
Jak tworzyć miejsca pracy włączające osoby neuroatypowe i zmagające się z traumą?
Większość modeli zarządzania, komunikacji czy oceny efektywności zakłada jedno, że wszyscy działamy podobnie.
A jednak osoby z ADHD, autyzmem, dysleksją, nadwrażliwością sensoryczną czy historią traumy odczuwają świat inaczej i potrzebują innych warunków, by dobrze funkcjonować.

🧬 Co łączy neuroatypowość i traumę?
Choć to dwa odrębne zjawiska, wiele ich objawów w miejscu pracy się pokrywa:
- Przeciążenie sensoryczne (światło, hałas, zapachy)
- Trudność z przełączaniem się między zadaniami
- Silne reakcje emocjonalne lub wycofanie
- Potrzeba rutyny, struktury i przewidywalności
- Zmęczenie społeczne i wyczerpanie po spotkaniach
Często są one błędnie interpretowane jako lenistwo, brak zaangażowania lub „problem z osobowością”.
A to po prostu niedopasowanie środowiska do układu nerwowego.

📊 Fakty i liczby
- Od 15 do 20% populacji to osoby neuroatypowe (Harvard Health, 2020)
- Osoby z doświadczeniem traumy częściej korzystają z L4, doświadczają lęku i wypalenia — szczególnie w niestabilnych środowiskach
- Osoby autystyczne są trzykrotnie bardziej narażone na bezrobocie, mimo wysokich kompetencji (National Autistic Society, UK)

🛠️ Jak wygląda realna inkluzywność?
1. Projektuj uniwersalnie
Twórz warunki pracy, które działają dla wszystkich, np. ciche pokoje, możliwość pracy zdalnej, harmonogramy wizualne, elastyczne godziny.
2. Uznaj potrzeby sensoryczne
Pozwól na słuchawki wygłuszające, okulary przeciwsłoneczne w biurze, chodzenie podczas rozmowy. To nie brak profesjonalizmu, to regulacja układu nerwowego.
3. Szanuj różne style komunikacji
Daj przestrzeń na pisemne wypowiedzi, możliwość przemyślenia. Nie każdy „błyszczy” na spotkaniu i nie musi.
4. Przedefiniuj, co oznacza efektywność
Nie każdemu służą burze mózgów i open space’y. Wartość pracy nie mierzy się objętością wypowiedzi, tylko jej jakością.
5. Szkol liderów z neuroinkluzji
Pomóż menedżerom zrozumieć zjawiska takie jak maskowanie, przeciążenie wykonawcze, lęk przed oceną. To zmienia wszystko.

🌱 Na koniec
Prawdziwa inkluzywność to nie tylko miejsce przy stole, to możliwość bycia sobą bez konieczności „dopasowywania się”.
Kiedy projektujemy środowisko pracy z myślą o neuroatypowości i traumie, nie obniżamy poprzeczki.
Tworzymy przestrzeń, w której ludzie naprawdę mogą rozkwitać.


